Wagina. Kobieca seksualność w historii kultury
Joanna Fedorowicz

Wagina. Kobieca seksualność w historii kultury

 

Wagina. Kobieca seksualność w historii kultury.

Czym jest fascynująca podróż? To odkrywanie czegoś mało lub wcale nie poznanego

i dreszczyk emocji temu towarzyszący, to zachwycanie się tym, co znajdujemy wkoło,

to odbieranie wszystkimi zmysłami tego, co zastaliśmy i wreszcie chęć powrotu w to samo miejsce kiedyś jeszcze. Książka Catherine Blackledge jest taką właśnie podróżą, z tą różnicą, że to co dzięki niej odkryjemy, jest tutaj i zawsze.

Rozdział 1. Pochodzenie świata

Catherine Blackledge prowadzi Czytelnika według starannie zaplanowanej trasy. Na początku dowiadujemy się jakie znaczenie miał symbol waginy już setki lat p.n.e., co o nim mówi mitologia grecka, a co celtycka, co ciekawego znaleźli archeolodzy w Egipcie, Turcji i Serbii, a czym zaskoczyła ich jaskinia we Francji.  A czy Państwo będą zaskoczeni kiedy przeczytają, że zadarcie spódnicy i obnażenie sromu stanowiło akt obronny pokonujący zło, miało pomagać na urodzaj plonów, wzmagać płodność, a także mogło kogoś udobruchać? Istnieje wiele muzealnych dzieł sztuki z rejonów całego świata, które przedstawiają kobiety z obnażoną waginą, figurki dumnie prezentujące swoją kobiecość, która ma dość często spore rozmiary. Warto też uważnie przyglądać się płaskorzeźbom na murach kościołów czy bram miast. Istnieją również liczne dzieła pisane, wymienione przez Autorkę, stanowiące kopalnię wiedzy na temat zamierzchłego świata kultu waginy. Co się więc stało przez wieki?  Z jakiego powodu dziś seksualność kobiety jest tematem uważanym wciąż za ,,nieczysty” i omijanym szerokim łukiem niedomówień albo wulgaryzowanym?

Rozdział 2. Kobiecość

W kolejnym etapie podróży Catherine B. odkrywa przed nami historię badań nad anatomią kobiecych narządów płciowych. Zaskakujący może być fakt, że wg jednej z teorii gdyby wywinąć narząd rodny kobiety na zewnątrz, oczom ukazałby się ... penis i moszna. Tak samo na odwrót: gdyby zawinąć do środka narządy męskie – wyglądałyby tak jak pochwa, macica i jajniki. Co Państwo na to? Inni anatomowie z kolei, przyprawiali macicy rogi, w ten sposób interpretując budowę jajowodów. Ufff!!! Przyjemnym powiewem dla tego odcinka podróży może być podrozdział o nazewnictwie narządów rozrodczych kobiety, a szczególnie cytowany przez Autorkę chiński język taoistyczny. Taoizm uważa seks za świętość i tej szczególnej sferze nie szczędzi bogactwa opisu. Serce piwonii, czerwona komnata, oprawa klejnotu i cynobrowa jaskinia to określenia na....proszę zgadnąć. A złoty wąwóz? A perła na nefrytowym stopniu? Tak, każda z Was, Drogie Panie, nosi takie właśnie klejnoty we własnym ciele.

Rozdział 3. Aksamitna rewolucja

Czy obserwowaliście kiedyś Państwo zwierzęta i owady w okresie godowym? Ile zachodu i trudu musi włożyć samiec zanim będzie mógł złożyć nasienie w swojej wybrance. Ile piór nastroszyć, ile pieśni zaintonować, ile figur odtańczyć. A co powiecie Państwo na to, że samiec muszki owocowej musi zaśpiewać samicy pieśń i to w odpowiednich tonacjach aby zechciała go do siebie dopuścić. Ale to i tak nie wszystko. Zdarzyć się może bowiem, że samicy bardziej spodoba sie gama zalotów innego osobnika i mimo, że nosi już w sobie miliony samczych gamet, pozbędzie się ich, by zrobić miejsce dla, jej instynktownym zdaniem, lepszych. Ot, samica decyduje kto będzie ojcem dla jej dzieci, a budowa i funkcja przewodów rozrodczych zwierząt i owadów to ,,cud inżynierii”, który w tym wyborze pomaga.

Rozdział 4. Sekrety Ewy

Kolejny rozdział książki Autorka poświęca głównie łechtaczce. Wyobraźcie sobie Państwo, że dopiero w roku 1998 australijscy badacze donieśli, iż ,,łechtaczka jest co najmniej dwukrotnie dłuższa niż wynikałoby z pism anatomicznych i dziesięciokrotnie większa niż wydaje się większości ludzi”. Faktem jest też, że nie tylko kobiety mogą cieszyć się
rozkoszą, którą daje pobudzenie łechtaczki, doświadczają jej również samice wielu gatunków ssaków (np. łechtaczka słonic liczy czterdzieści cm długości), niektórych gadów (krokodyli i żółwi) , a także strusi (emu i kazuar). A czy domyślacie się Państwo z jakiego powodu łechtaczka nazwana jest przez Catherine Blackledge płciowym aniołem stróżem?

Rozdział 5. Otwarcie puszki Pandory

Kolejnym cudem poznawanym w naszej podróży jest budowa kobiecego narządu płciowego. Autorka zachwyca się różnorodnością kształtów i barw narządów zewnętrznych, omawia mięśnie, które biorą udział w akcie płciowym, pokazuje skąd się bierze i jakie znaczenie ma śluz, udowadnia ,,inteligencję” pochwy, a także zwraca uwagę na istnienie kobiecej prostaty. Czy któraś z Pań wie po co ją nosi we własnym brzuchu? Ja, po przeczytaniu tego odcinka wyprawy, pojechałabym z chęcią do Polinezji.

Rozdział 6. Pachnący ogród

Czy zdarza się Państwu kichnąć gdy jesteście w stanie podniecenia? Jak się okazuje taka reakcja jest zupełnie naturalna. Związek nosa z narządami płciowymi zauważono już wieki temu. I nie chodzi tu głównie o kichanie, ale przede wszystkim o węch jako nasz zmysł pierwotny. Z nosa bardzo blisko przecież do mózgu – najważniejszego organu seksualnego, a wagina potrafi zakwitnąć bukietem zmysłowych zapachów. Różnorodne są też męskie erotyczne wonie, tak więc, Panie i Panowie, warto mieć ,,dobrego nosa”.

Rozdział 7. Funkcja orgazmu

Uwieńczeniem  podróży z Catherine Blackledge jest temat orgazmu. Oto co mówi o nim  ustami Tejrezjasza mitologia grecka:

Gdyby przyjemność składała się na części dziesięć
Część jedną otrzymałby mężczyzna, a kobieta dziewięć.

Tyle rozkoszy kobieta zawdzięcza m.in. nerwowi błędnemu, który, dzięki swojemu przebiegowi w ciele, umożliwia odczuwanie orgazmu nawet przy całkowitym uszkodzeniu rdzenia kręgowego. Przyjemność z aktywności seksualnej czerpią także zwierzęta i, tak jak ludzie, potrzebują stymulacji narządów płciowych aby doznać pełni rozkoszy oraz, słowami Autorki, szczęśliwego rozrodu. W tej części książki znajdą Państwo ciekawą informację, mianowicie od roku 129 n.e. leczniczy masaż pochwy w celu wywołania orgazmu był wykonywany w gabinetach medycznych, a będąc ,,zabiegiem” często zalecanym dla utrzymania dobrego stanu zdrowia kobiety, stał się jedną z umiejętności wymaganych w praktyce lekarskiej i położniczej. Pod koniec XIX wieku wymyślono wibratory żeby ulżyć nieco lekarzom w pracy, a które to urządzenia stały się kolejnym elektrycznym dobrodziejstwem obecnym w prawie każdym domu. Jednak wkrótce potem orgazm stał się tematem tabu. Aż do dzisiaj. Kobiecie nie wypada doznawać rozkoszy seksualnej, nie jest to społecznie akceptowane w większości miejsc świata.

Można jednak, na szczęście, zauważyć pewną tendencję zachodzącą we współczesnej kulturze, która zdaje się coraz bardziej zwracać pozytywną uwagę na temat seksualności kobiety. Jednym z dowodów tej zmiany można uznać tak wyczerpujące i napisane z prawdziwą fascynacją opracowanie tematu, jakim jest książka Catherine Blackledge  – podróż przez wieki, gatunki i doznania – mam nadzieję, że wyruszą w nią i Państwo.

 

Catherine Blackledge,
ukończyła studia doktoranckie na wydziale chemii Birkbeck College w Londynie. Uprawia dziennikarstwo naukowe w dziedzinie nauk ścisłych i medycyny, publikuje artykuły na łamach specjalistycznych czasopism, takich jak „European Chemical News” i „Pharmaceutical Business News”. W roku 1999 nominowana była do prestiżowej nagrody – Glaxo Science Writer’s Prize

 

autor zdjęć: Joanna Fedorowicz

 


Catherine Blackledge
Wagina. Kobieca seksualność w historii kultury
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
wydanie pierwsze
392strony, okładka miękka, kolor
Format: 140 x 205
ISBN: 83-7469-065-8

 

 

 

 

 

 
 
 
 

 


Joanna Fedorowicz

 ur. 1972, filolog angielski