Chiny, kuchnia... tajemnice medycyny

Chiny, kuchnia... tajemnice medycyny

WSTĘP

Przez wiele wieków w Europie, w naszej zachodniej tradycji, rozwijała się bardzo głęboka wiedza duchowa i medyczna. W wiekach średnich jej ostoją stały się klasztory. Jednakże w wyniku różnych konfliktów i kolei losu mnisi zostali pozbawieni możliwości leczenia ludzi i stosowania tradycyjnych terapii ziołowych. W związku z tym zaistniał rozdział między duchowością a uzdrawianiem.

Ostatnio w niektórych krajach usiłuje się ponownie powrócić do tej dawnej tradycji. Czasem wydaje się nawet książki zawierające tę bardzo starą wiedzę, sięgającą swymi korzeniami m.in. do starożytnego Egiptu i Grecji, a rozwiniętą dalej w wiekach średnich. Studiując takie teksty, można zauważyć, że zawierają one znaczny procent informacji, które również występują w żywych do dziś tradycjach wschodnich systemów medycznych, np. w medycynie chińskiej. Oczywiście europejskie rozprawy medyczne nie stanowiły kopii systemu chińskiego, ale nie zmienia to faktu, że reprezentowały system bardzo głęboki i zbliżony do wschodnich. Są w Europie klasztory, w bibliotekach których można znaleźć teksty zawierające wiele informacji dotyczących koncepcji "pięciu żywiołów".

Prezentowane tu poglądy nie będą więc czymś całkowicie egzotycznym, lecz wiedzą., która została w naszej tradycji zagubiona, a niekiedy tylko popadła w zapomnienie. Żyjący przed wiekami wielcy lekarze, jak np. Hipokrates, Awicenna czy Paracelsus, leczyli skutecznie, wykorzystując znajomość pięciu przemian, klasyfikując jedzenie w zależności od różnych rodzajów energii. Hipokrates napisał wiele dzieł, spośród których dwadzieścia dziewięć znanych jest do dzisiaj. Cztery z nich mówią tylko o pożywieniu. Wszystkie zioła, wszystkie rodzaje jarzyn, które są w nich przedstawione, są sklasyfikowane w kategoriach czterech natur energii:

  1. jako wywołujące gorąco, 
  2. rozgrzewające,
  3. ochładzające,
  4. wywołujące zimno.

Tylko wtedy, gdy rozumie się dany system, można z dużą skutecznością pracować, wykorzystując jego dane. Bez zdolności postawienia odpowiedniej diagnozy i bez znajomości podstaw systemu tradycyjne leczenie nie ma sensu.

Do dzisiaj jest więc dostępna ta mądrość wieków średnich. i starożytności europejskiej, jak również tradycje chińska, indyjska (ajur-wedyczna) i tybetańska oparte na zbliżonych holistycznych modelach świata i człowieka. Bazując na nich, można powrócić do tradycyjnego diagnozowania i leczenia, istnieje dalej możliwość ich studiowania i wykorzystania na nowo.

Tak więc, by uzupełnić informacje o alternatywnych możliwościach leczenia i utrzymania zdrowia poprzez poprawne odżywianie się, zgodne z głęboką naturą człowieka i środowiska, przedstawiamy tu pokrótce tradycyjną teorię żywienia opartą na systemie medycyny chińskiej. Jest to bardzo stara tradycja, sięgająca swymi początkami aż w trzecie tysiąclecie p.n.e., w dalszym ciągu skutecznie praktykowana do dzisiaj. Można ją stosować również i u nas.

Medycyna chińska nie wyróżnia jednostek chorobowych, tak jak zachodnia, lecz zawsze traktuje człowieka c a ł o ś c i o w o, uwzględniając również jego środowisko, klimat itp. Choroba to zakłócenie równowagi w organizmie, brak pewnych składników lub energii, albo niewłaściwy jej obieg. Często takie same objawy wywoływane są przez bardzo różne przyczyny. Dlatego niezwykłą wagę przywiązuje się do właściwej diagnozy i usunięcia głęboko nieraz leżących przyczyn, leczenie objawowe traktując jako prymitywne, bo nie dające rzeczywistego wyleczenia (nawet mimo widocznej początkowo poprawy). Ponieważ medycyna chińska jest niezależnym całościowym systemem, błędem jest próba jej interpretacji przy mechanicznym zastosowaniu systemu pojęciowego medycyny zachodniej.

Na Zachodzie niemal co roku słyszy się inną - nową teorię na temat odżywiania, zdrowia czy leczenia. Raz jest to teoria na temat witamin, później na temat białek, następnie hormonów czy enzymów. . . aż w końcu zwyczajny człowiek przestaje się orientować, co jest naprawdę słuszne. Natomiast wschodnia medycyna (podobnie jak dawna medycyna europejska opiera się na prawach kosmicznych, które są niezmienne. Dlaczego? Gdyż zawsze po dniu następuje pora nocna - i to jest jang i jin, po wiośnie następuje lato, późne lato, a po nim jesień i wreszcie zima - i to jest pięć ruchów znanych też w tradycji chińskiej jako "pięć przemian. Tu nic nie wymaga zmiany, gdyż wynika wprost z praw kosmicznych rozpoznanych dzięki wnikliwej, rozumnej obserwacji natury. Spojrzenie takie czyni nasze działania bardzo prostymi. Gdy się tych praw raz nauczymy i właściwie je rozumiemy, widzimy, że mają one zastosowanie we wszystkich dziedzinach życia.

Wierzę, że rzeczy mogą być pożyteczniejsze wtedy, gdy są bardzo proste, a nie dlatego, że są skomplikowane. Teoria jin - jang oraz pięciu ruchów jest wszechstronnie użyteczna i łatwa do zrozumienia.
(...)

KLASYFIKACJA ZIÓŁ I POŻYWIENIA WEDŁUG MEDYCYNY CHIŃSKIEJ

Ze względu na skrótowość tego tekstu, przedstawione zostaną tylko najniezbędniejsze wiadomości przydatne do utrzymania ciała w harmonii i równowadze, co jest określane mianem zdrowia. Natomiast wiadomości tu zawarte nie wystarczają do stawiania diagnozy w przypadkach poważniejszych zaburzeń lub choroby - w takich sytuacjach konieczny jest bezpośredni kontakt ze specjalistą medycyny chińskiej. Diagnoza medycyny zachodniej jest nieprzydatna dla osób pragnących stosować terapię opartą na tradycji chińskiej!
W tradycyjnej medycynie chińskiej zioła i produkty żywnościowe są sklasyfikowane na kilka sposobów.

Podział ze względu na smak

Smak jest bardzo ważną cechą, gdyż wiąże się z pięcioma żywiołami stanowiącymi podstawę systemu medycyny chińskiej. W terapii ziołowej i sposobie odżywiania wyróżnia się pięć głównych smaków:

  • kwaśny - należy do żywiołu drewna; związany jest z wątrobą i pęcherzykiem żółciowym,
  • gorzki - należy do żywiołu ognia; związany jest z sercem, jelitem cienkim, systemem krążenia krwi oraz układem energetycznym ciała zwanym "potrójnym ogrzewaczem,
  • słodki - należy do żywiołu ziemi; związany jest z żołądkiem i śledzioną wraz z trzustką. Pojawia się tu od razu pytanie, dlaczego smak ten jest tak popularny, czemu ludzie tak lubią słodycze? Tradycje wschodnie wyjaśniają to bardzo prosto: żywioł ziemi jest żywiołem centralnym, a więc punktem odniesienia dla wszystkiego. Żywioł ziemi daje możliwość - podstawę budowania, tworzenia substancji i energii,
  • ostry - należy do żywiołu metalu; związany jest z płucami i jelitem grubym,
  • słony - należy do żywiołu wody; związany jest z nerkami i pęcherzem moczowym.

Pierwszą rzeczą wymaganą. przy stosowaniu ziół i różnych rodzajów pożywienia, jest rozeznanie do którego smaku należą. Również zbierając zioła winniśmy znać ich smak. Znając go będziemy od razu wiedzieli, z którą przemianą - żywiołem współpracować. Wybierając do jedzenia np. zioła słodkie, poza całą pozostałą wiedzą jaką mamy, wiemy również o ich oddziaływaniu na żołądek. I rzeczywiście tak jest. Pijąc np.. kawę (smak gorzki) wpływamy na serce i krążenie krwi. Bardzo słony pokarm działa na nerki, a ostre dania lub przyprawy czy też alkohol - na płuca i układ oddechowy (nadmiar może wywołać kaszel lub potrzebę głębokiego oddechu). Gdy na odmianę spożywamy ogórki w occie, to wpływamy tym samym na wątrobę i pęcherzyk żółciowy. Wprawdzie na razie nie zostało wyjaśnione w jaki sposób zachodzi to oddziaływanie, jednak można zorientować się, do której przemiany należy. Jak więc widać, wschodnia medycyna stanowi system oparty na prostych zależnościach, które należy zawsze uwzględniać.

Systematykę smaków można przedstawić w nawiązaniu do obiegu odżywczego w cyklu pięciu ruchów: drewno - ogień - ziemia -metal - woda - drewno, itd. To niezwykle ważny obieg. Kolejność przedstawienia żywiołów i kierunek przechodzenia od jednego do drugiego symbolizuje właśnie obieg odżywczy. Oznacza to, że każdy poprzedzający ruch ma za zadanie odżywianie ruchu następującego po nim. Tak więc, rozpatrując to z punktu widzenia energetycznego, wątroba i woreczek żółciowy mają za zadanie odżywianie serca i układu krążenia (osierdzia). Te znowu winny odżywiać śledzionę i żołądek, itd.

Żywioł odżywiający nazywa się "matką", a żywioł odżywiany to "syn". Innym ważnym cyklem to tzw. obieg kontrolny. Ukazuje on w jaki sposób pięć przemian kontroluje się nawzajem, zapobiegając uzyskaniu nadmiernej dominacji jednej z nich. I tak: drewno "przebija" ziemię, ogień "topi" metal, ziemia "zasypuje" wodę, metal "ścina" drewno, woda "gasi" ogień. Temat ten nie będzie tu dalej rozwijany, gdyż wymaga szerszej znajomości medycyny chińskiej i wykracza poza przeznaczenie tej książeczki; ogólnie omówiony jest we wzmiankowanej już książce Worsley'a Rozmowy o akupunkturze.

Trzeba też wiedzieć, że są i takie rodzaje ziół oraz pożywienia, które nie mają jednego smaku lecz przypisywane są do dwóch lub więcej jakości smakowych, np. cynamon mający równocześnie smak słodki i ostry. Trzeba więc uwzględniać i takie przypadki. Jak to zostanie później przedstawione na kilku przykładach, kombinowane smaki bywają bardzo użyteczne w terapii, pozwalając oddziaływać na kilka dolegliwości równocześnie.
(...)

Smak słodki

Pierwszym działaniem słodyczy jest wzmacnianie. Najpierw konieczne jest jednak wyjaśnienie, co rozumie się pod pojęciem "słodki". Chodzi przede wszystkim o gotowane ziarna zbóż, które stanowić powinny około 50% całości pożywienia. Właśnie taki sens ma chińskie twierdzenie o wzmacniającym działaniu smaku słodkiego. Oznacza to dostarczanie ciału czi, czyli energii życiowej oraz harmonizowanie ciała i umysłu. Słodycz nie ma natomiast nic wspólnego z białym rafinowanym cukrem, który z punktu widzenia chińskiej medycyny zaliczyć raczej trzeba do trucizn.

W tradycyjnej sztuce kulinarnej ruch ziemi odgrywa decydującą rolę (co nie znaczy bynajmniej, że musi dominować, ale zawsze jest on w jakiś sposób istotny). Całe przygotowywanie jedzenia ma na celu doprowadzenie do punktu wielkiego zrównoważenia. Tak więc, chińskie stwierdzenie: "gotuję ziemię" oznacza: "po jedzeniu jestem w pełni zaspokojony". Jest to bardzo ważny objaw. Gdy po jedzeniu pojawia się ochota na coś słodkiego, na alkohol lub coś innego, oznacza to, że pożywienie nie było zrównoważone.
(...)

Podział ze względu na ruch energii

Powyżej przedstawione zostały fizyczne skutki pięciu smaków odpowiadających pięciu żywiołom. Prześledzić teraz należy ruch energii życiowej czi w powiązaniu z tymi smakami. Mogą tu zachodzić cztery rodzaje ruchu: w dół, w górę, do środka, na zewnątrz.

Jest to bardzo ważne rozróżnienie, gdyż choroby rozwijają się i zanikają również w tych czterech kierunkach więc na podstawie tego można rokować o pogorszeniu lub zdrowieniu.
(...)

Pięć przemian

Mówiąc o pięciu przemianach, określanych też jako pięć ruchów albo pięć żywiołów, rozpatrzymy ich różnorodne przejawy. Oto przykład: wystarczy stanąć i spojrzeć w kierunku południowym. Po lewej ma się wschód, po prawej zachód, a za plecami północ. Są to cztery niebiańskie kierunki, ale dla Chińczyków jest jeszcze kierunek piąty: to miejsce, gdzie stoimy - centrum. Odpowiadają one pięciu żywiołom.
(...)

Diagnoza

Powyżej przedstawione zostało krążenie energii w organizmie w cyklu rocznym. Są to istotne wskazania dla każdego, kto chce poprawnie diagnozować i dobierać pożywienie.

Lekarze tradycyjnej medycyny chińskiej są przede wszystkim zainteresowani ludźmi zdrowymi. Gdy człowiek choruje, jest już zazwyczaj za późno. Wschodnia medycyna zajmuje się głównie profilaktyką, a w przypadku choroby - przypadkami ostrymi. Schorzenia chroniczne, przewlekłe i zaniedbane są niezwykle trudne do leczenia, gdyż organizm został zbyt silnie rozregulowany, a choroba znajduje się głęboko, co wymaga niekiedy nawet kilku lat drastycznej diety i skomplikowanej terapii. Narzuca to konieczność diagnozowania z takim wyprzedzeniem, by choroba nie zdążyła się rozwinąć i zaatakować, a jeśli się już tak stanie - aby się nie utrwaliła i dalej nie rozprzestrzeniała na następne narządy i czynności. Wtedy szanse wyleczenia są znacznie mniejsze.

Chińczycy wypracowali system diagnostyczny pozwalający zaobserwować nawet najsubtelniejsze zaburzenia, które w przyszłości (nawet niekiedy dopiero za kilka lat) mogą. rozwinąć się w chorobę. Znając potencjalne niebezpieczeństwo wystarczająco wcześnie, można mu w porę zapobiegać, stosując odpowiednią dietę, harmonizując zaburzenia energetyczne, które dzięki temu nie przeniosą się na płaszczyznę materialną, czyli nie staną się konkretną chorobą. Jak więc widać, jest to diametralnie inne podejście niż w medycynie zachodniej nastawionej na diagnozowanie dopiero wtedy, gdy konkretny narząd już jest zaatakowany.

Przede wszystkim wykorzystuje się tu znajomość koncepcji pięciu przemian.
(...)

Żywioł ziemi - żołądek i śledziona

Do ruchu ziemi zalicza się dwa "narządy": żołądek i śledzionę. Są one niezwykle ważne, kluczowe dla zdrowia ponieważ stanowią miejsce, gdzie jedzenie przemienia się w substancję ciała oraz w energię. Dlatego żołądek i śledziona mają niezwykle silny wpływ na cały organizm i na poziom jego energii. To właśnie chińska medycyna nazywa środkowym ogrzewaczem. Żołądek ma za zadanie wyciąganie, ekstrahowanie czi, czyli energii z pożywienia. Natomiast śledziona z tejże energii ma produkować substancje" ciała. Jest to więc podstawa energii naszego organizmu. W dawnych Chinach istniała nawet szkoła medycyny skupiona głównie na żołądku i śledzionie.

Spoglądając na pięć ruchów zauważyć można pewien istotny fakt. Po pierwsze, ziemia wspiera wszystkie pozostałe, harmonizując je. Po drugie, ziemia jest niezwykle mocna w okresach przejściowych pomiędzy czterema porami roku. Tak więc wzmocnienie energii żołądka i śledziony decyduje o naszym zdrowiu.

Warto tu podać jedno wskazanie: poza bardzo nielicznymi przypadkami nie należy pić bardzo zimnych napojów (np. z lodem) ani jeść lodów. Jest to podstawowe zalecenie w tradycyjnej medycynie chińskiej. Dążyć należy do utrzymania ciepłego żołądka, nawet gdy otrzymuje on zimne pożywienie.

Posiłki winny kończyć się gorącym napojem. Po przyjęciu zimnych płynów, żołądek nie może prawidłowo pobierać energii z jedzenia. Popularny pogląd o hartującym organizm działaniu zimnych napojów i pokarmów jest błędny!

Można wyróżnić grupę pacjentów bardzo trudnych do leczenia. Są to ci wegetarianie, którzy stosują jarską dietę bez wystarczającej wiedzy. Niektórzy ludzie sądzą, że wystarczy nie jeść mięsa, aby być zdrowym. Rzecz jednak polega na czymś zupełnie innym, abstrahując od jedzenia mięsa - co jest sprawą osobistego wyboru. Na Zachodzie, podobnie i w Polsce, często można zaobserwować, że wegetarianie żyją o chlebie i serze, jedzą surowe sałatki, a zbyt mało spożywają potraw gotowanych. Przyczyn tego należy szukać częściowo w lenistwie, a w dużym stopniu także w niedostatku właściwej wiedzy dietetycznej. Ale to dopiero początek problemu. Kontynuowanie takiej diety również w środku zimy, szczególnie przy znacznych ujemnych temperaturach, powoduje silne wychłodzenie organizmu. Wegetarianie często czują się wtedy przemarznięci i łatwo przeziębiają się. Dzieje się tak dlatego, że takie jedzenie ma energię ochładzającą (dobrą w krajach o gorącym klimacie, ale szkodliwą w chłodnych), a więc i ciało nie może być zrównoważone energetycznie.

Ludzie ci nie mogą zrozumieć, dlaczego sąsiad codziennie je rosół wołowy i nie ma grypy, a oni, jedząc zdrowe jarzyny i owoce (zazwyczaj tropikalne), mają grypę cztery razy do roku. Tymczasem odpowiedź jest prosta: dzieje się tak, ponieważ nie rozumieją oni istoty ludzkiego życia. Podstawowa różnica między człowiekiem, a zwierzętami to umiejętność gotowania. Gotowanie wiąże się z ogniem, a ogień to umysł, czyli szien, co oznacza wzmacnianie nerek, oznacza interesowanie się życiem, interesowanie się miłością. Równie ważne jest utrzymanie żołądka w cieple, bo tylko wtedy dobrze trawi.

Powyższe uwagi nie są krytyką wegetarianizmu. Chodzi jedynie o to, by wegetarianie chronili żołądek i śledzionę. Muszą więc gotować jedzenie i stosować odpowiednie przyprawy. Ma to szczególne znaczenie w przypadku, gdy klimat kraju w którym żyją jest chłodny. Naprawdę, w czasie ostrej zimy nie ma nic lepszego nad dobry rosół wołowy. Wegetarianie powinni zimą gotować potrawy dłużej, szczególnie ze zbóż i warzyw (przeważać winny wtedy produkty o naturze wen i zawierające dużo czi) oraz stosować rozgrzewające przyprawy i pić gorące, rozgrzewające napoje. To o wiele zdrowsze niż sok pomarańczowy czy sałatka z pomidorów, nawet jeśli jest ona z serem biodynamicznym. Wegetarianie nie stosujący się do powyższych zaleceń mogą łatwo "złapać" biodynamiczną grypę.

Śledziona i żołądek kontrolują, przede wszystkim to, co nazywamy masą mięśni (nie chodzi tu o ich moc, lecz fizyczną masę) i ich jakość. Dlatego właśnie ludzie mający problemy z żołądkiem lub śledzioną mają, równocześnie problemy z nadwagą lub tracą wagę. Oprócz tego śledziona i żołądek kontrolują tkankę podskórną. Wiele kobiet ma zapalenie tkanki podskórnej - odpowiada za to głównie śledziona.

Jeśli w przypadku wątroby głównymi emocjami były agresja i gniew, a w odniesieniu do serca - radość i śmiech, to związaną z ruchem ziemi główną cechą psychiczną jest jakość myślenia oraz w szczególności zamartwianie się chwilą, obecną. Jak wiadomo, każda emocja może poruszyć energię wewnątrz ciała. Gdy ktoś jest zbyt zagniewany, energia porusza się w górę ku głowie - to właściwość ruchu drewna, związana z wątrobą; gdy śmieje się bez powodu, wtedy energia rozprasza się z serca i traci on siły fizyczne - spala się jak ogień. Jak mówią Chińczycy, gdy myśli się zbyt wiele, - wyczerpuje to krew, ale przede wszystkim blokuje energię. Osiąga się taki moment, że zbyt wiele myśli kłębi się w głowie; nie można poza nie wyjść, w ostateczności potrafi to dać nawet objawy charakterystyczne dla udaru mózgu.

Tak więc są ludzie cierpiący na nadwagę lub niedowagę albo cierpiący na obsesyjne myślenie: w kółko i w kółko o tym samym.

Wszystko to jest przejawem zaburzenia w śledzionie lub żołądku albo może oddziaływać wtórnie na te ważne narządy. Tak daje o sobie znać zewnętrznie ruch ziemi, którego najważniejszą funkcją jest produkowanie substancji i energii w ciele.
(...)

Emocje

Jak mówiliśmy, Chińczycy wyróżniają pięć podstawowych emocji (przypisanych pięciu ruchom, mogących działać destrukcyjnie na zdrowie. Ich przeciwieństwa emocjonalne stanowią dopełnienie, umożliwiające utrzymanie równowagi psychofizycznej - są więc oznaką dobrego zdrowia, tak jak emocje negatywne są, sygnałem choroby. Człowiek w tradycyjnej medycynie chińskiej zawsze jest traktowany całościowo - sfera psychiczna i duchowa są tak samo ważne, jak i ciało. Choroba przejawiająca się objawowo na poziomie ciała prawie zawsze ma wpływ na stan emocjonalny, umysłowy itp. I odwrotnie - zaburzony stan umysłu przejawiający się np. poprzez emocje, zachowania itp. zwykle jest pierwszym sygnałem choroby stopniowo wkraczającej w ciało fizyczne. Może ją nawet wywołać. Poprzez właściwe rozpoznanie i odpowiednie zareagowanie na takie znaki można nie dopuścić do rozwinięcia albo rozprzestrzenienia się choroby w organizmie. Również usunięcie przyczyn dolegliwości fizycznych ma zdumiewająco istotny wpływ na samopoczucie pacjenta - wszak równowaga żywiołów dotyczy w jednakowym stopniu ciała, jak i stanu umysłu.

Gniew i cierpliwość - ruch drewna. Nadmiar gniewu porusza energię czi w górę. Złość i nienawiść to charakterystyczne objawy charakteru "wątrobowego". Agresywność natomiast wiąże się z gorącym woreczkiem żółciowym. Do destrukcyjnych przeżyć mających związek z przemianą drewna zalicza się też nadmierne rozpamiętywanie przeszłości. Antidotum na gniew i agresję jest cierpliwość i tolerancja.