Śniadanko
MIROSŁAW MAZUR

Śniadanko

Drogi Czytelniku,

na temat starochińskiej filozofii Pięciu Elementów (wu xíng) przeczytałeś zapewne całe stosy ciekawych książek, przejrzałeś niemało interesujących artykułów, słyszałeś wiele mądrych słów i opinii. Teoria teorią. Ale, jak każdą żywą istotę ciągnie Cię ku empirii. I jest to całkiem zrozumiałe, bo zupełnie naturalne. Czujesz potrzebę, aby to wszystko, czego dotychczas doświadczyłeś jedynie tylko wzrokiem lub słuchem, doświadczyć także smakiem i węchem, sprawdzić czy jest rzeczywiście takie jak mówią, piszą i pokazują. Chciałbyś trochę samemu poeksperymentować. Pobawić się w małego alchemika we własnej kuchni, zbratawszy się z niezliczonymi kombinacjami pięciu podstawowych smaków, zapachów i aromatów, jakich dostarcza nam hojna od zawsze Natura. Poczuć na własnej skórze wzmacniająco-harmonizującą moc Cyklu Odżywczego (), wrzucając do rondelka z gotującą się wodą coś z elementu Ziemi (tu), a potem coś z elementu Metalu (jin), ...Wody (shui), ...Drewna (mu), ...Ognia (huo)... i tak dalej, i tak dalej. Zobaczyć co się dzieje gdy do Słodkiego (gan) dodasz Ostre (xin), a do Ostrego Słone (xián). Czemu Kwaśne (suan) jest przed Gorzkim (ku), a Słodkiego zawsze najwięcej? Co daje prażenie i dlaczegóż to znaczenie ma tak wielkie zimą? Kusi Cię ta podróż w nieznane, korci odkrywanie na nowo tego co wydawało Ci się już takie znajome i bliskie, nęci doświadczanie tego z czym zdążyłeś się już oswoić i do czego przez lata przyzwyczaić. Masz zapał, siły i pełny ekwipunek do wyprawy, ale... 

...czegoś Ci brakuje. Może odwagi, może motywacji lub może po prostu nie bardzo wiesz jak zacząć. 

Wychodząc naprzeciw Twoim oczekiwaniom, pragnę przedstawić Ci najprostszy, moim skromnym zdaniem, i najkrótszy zarazem przewodnik po rozkosznej krainie Pięciu Przemian. Ma on ułatwić Ci trudne, jak zawsze, początki i zainspirować do podjęcia własnej inicjatywy, w szczególności zaś do spontanicznej kreatywności i kulinarnej improwizacji. W nich bowiem dopiero odnajdziesz istotę i piękno teorii Pięciu Elementów. A to umożliwi Ci czerpanie zeń prawdziwej radości każdego dnia, o każdej porze roku, gdziekolwiek byś nie był na całym świecie. Zaufaj mi. Wystarczy tylko uwierzyć i... 

...ale do tego, myślę, Sam dojdziesz w miarę upływu czasu. Cóż, pozostaje mi tylko życzyć Ci dużo szczęścia, wytrwałości i... chociaż jednego przypalonego garnka. Powodzenia.

No to bierzmy się do roboty. Zastanówmy się teraz, co by tu ugotować. Ponieważ większość podręczników zdrowego żywienia proponuje swoim odbiorcom jeść na śniadanie zboża i owoce, żeby nie być zbyt oryginalnym i ja zaproponuję to samo. Ugotujmy, powiedzmy, kaszę jaglaną z rodzynkami i przyprawami. Na początek, dla przypomnienia i odświeżenia wiadomości, mała repetycja z zakresu teorii Pięciu Elementów i nie tylko.

Co to jest kasza jaglana? Kasza jaglana (shu mi) to obłuszczone ziarniaki prosa zwyczajnego (Panicum miliaceum L.) - jednorocznej rośliny zielnej z rodziny Traw/Wiechlinowatych (Graminae/Poaceae) - jednego z najstarszych zbóż na Ziemi. Proso pochodzi z Azji Wschodniej, gdzie jest do dzisiaj szeroko uprawiane, zarówno jako roślina pastewna, jak i konsumpcyjna. Do Europy trafiło ponoć w epoce kamiennej, lecz nie rozpowszechniło się tak jak pszenica, żyto czy, na terenach górskich, owies. Kaszę jaglaną łatwo rozpoznać - wyraźnie różni się od innych kasz wyglądem zewnętrznym. Jagły mają postać drobnych, cytrynowożółtych kuleczek z małą szarawobiałą plamką na powierzchni. Zapach... cóż, typowo zbożowy z odcieniem prosowym. Smak - oczywiście Słodki. Lecz co wprawniejsi odnajdą w nich również szczyptę Słonego i odrobinkę Kwaśnego. Natura - oczywiście Neutralna (píng). Działanie na Płyny (jin) ciała zrównoważone - lekko Nawilżające (wei run), lekko Osuszające (wei zao). Tropizm - przede wszystkim element Ziemi, potem Wody i Metalu. Proso, jak żadne inne zboże, łagodnie, lecz wyjątkowo skutecznie, odżywia Yin organizmu, w szczególności Yin Nerek (shen) i Żołądka (wei). W przeciwieństwie jednak do pszenicy, również tonika Yin, jednak o właściwościach silnie Ochładzających (liáng) i Nawilżających (run), jest energetycznie Neutralne i pobudza eliminację Wilgoci (shi) z organizmu. Dzięki temu, może być używane przez ludzi wszystkich biotypów, z wszelkimi rodzajami Niedoborów (xu) i Nadmiarów (yín) oraz w każdym wieku. Jak każde zboże, z uwagi na dużą zawartość naturalnie spichrzonej skrobii, doskonale odżywia i uzupełnia Qi. Kasza jaglana odżywia, oczyszcza, wzmacnia i reguluje Żołądek, pomagając odbudować mu swoje Płyny. Wzmacnia i wspiera Śledzionę (). Obficie odżywia Nerki, oczyszcza je i zakorzenia. Usuwa Wilgoć z Pęcherza Moczowego (páng guang). Wzmacnia i odżywia Płuca (fei). Usuwa Wilgoć z Jelita Grubego (da cháng). Pobudza diurezę. Wspomaga oddawanie stolca. Ułatwia oddychanie. Łagodzi kaszel i duszność wywołane niemożnością uchwycenia Qi Płuc przez Nerki. Znosi pragnienie i zmęczenie. Reguluje również Środkowy Ogrzewacz (zhong jiao).

Rodzynki - drobne, pomarszczone suszki, barwy od ciemnobrązowej, poprzez rdzawą, aż do złocisto-cytrynowej - to wysuszone owoce różnych gatunków i ich odmian hodowlanych winorośli (Vitis spp.) - długowiecznych pnączy z rodziny Winoroślowatych (Vitaceae), pochodzących z obszarów Zachodniej i Środkowej Azji. Rośliny te, znane są w uprawie od blisko siedmiu tysięcy lat, a w chwili obecnej plantowane na wielką skalę również w Europie, Ameryce Północnej i Australii, głównie na potrzeby przemysłu winiarskiego. Rodzynki są Słodkie w smaku, z subtelną domieszką smaku Kwaśnego. Mają naturę Neutralną. Wywierają wpływ na element Ziemi, Metalu i Wody, lecz bynajmniej nie są tonikami Yin, tak jak kasza jaglana. Odżywiają i wzmacniają przede wszystkim Qi

Dość mądrości i nauk. Czas do pracy przystąpić. Zatem...

...Głęboki wdech, ...pierwszy, ...drugi, ...trzeci, ...powoli, ...bez pośpiechu, ...swobodnie. ...Zamknij oczy na chwilę, ...wycisz się wewnętrznie, ...uśmiechnij, ...otwórz oczy ...i dopiero teraz ...

 ...Weź rondelek nieduży, z długą rączką najlepiej, byś wygodnie przytrzymać mógł go warząc potrawę, a bezpiecznie, zbytecznie ręki na jakowy bolesny uszczerbek nie narażając, któren gorącem - ognia, wrzątku lub samego naczynia - w nieostrożności własnej niechybnie poniesiony zostać może. Dobrze też jeśli to Twe ulubione jutenzylium kuchenne - śniadanie bowiem bardziej smakować Ci będzie, gdyż wówczas gotować od Serca będziesz, a więc z radością i ciepłem, które tchniesz w potrawę. 

Rozpal tedy pod kuchnią, jeśli drewnem lub węglem opalana stoi, albo zapal palniki, gdy paliwo gazowe do życia ją wzbudza, względnie płytę grzewczą uruchom, gdy kuchenka prądem zasilana będzie. Nad palnikiem umieść pierścień żeliwny, tak by naczynie kontaktu zbyt bliskiego z płomieniem nie miało, co przed przywarciem potrawy do dna jego pewniej uchroni. 

Świeżą wodą rondelek napełnij - nie w pełni wszakże, by - wrząc - woda jakowej sromoty uczynić nie zdołała. Jeśli Ci innej nie staje - to kranową, jeśli możliwość masz - to mineralną, z gór przywiezioną albo z głębin ziemskich czerpaną. 

Postaw tedy rondelek na kuchni gorejącej, przykrywszy go uprzednio pokrywką, by do nadmiernej utraty wody w czasie grzania nie doszło. Pozostaw teraz naczynie z wodą w spokoju, a przygotowaniami pozostałych składników rychło się zajmij. 

Woreczek lniany albo pojemnik, w których kaszę chowasz, otwórz i ilość właściwą do potrzeb Swoich kaszy zaczerpnij. Moja rada: jeśliś sam, dla Siebie jedynego gotować będziesz, na jeden tylko posiłek i bez żadnych innych kulinarnych fanaberyj śniadanie spożywać będziesz, to - zależnie od apetytu i, Sobie tylko najlepiej możliwości trawienia znanych - cztery do ośmiu łyżek stołowych nabierz i do miseczki glinianej wsyp. Kaszę skoro na bok odłóż, zamykając ją szczelnie, by w nieostrożności własnej czystości jej przypadkiem na szwank czymkolwiek nie wystawić. 

Garść pełną rodzynek zaczerpnij i jak poprzednio do miseczki glinianej przenieś. 

Naszykuj przypraw korzennych, z dala od pary wodnej trzymając je do momentu użycia, gdy czas na nie właściwy przyjdzie z Cyklem Odżywczym zgodny. Przyprawy one Ostry smak winny posiadać, a przy tym woń dobre myśli sprowadzającą, lub taką przynajmniej, która złe odpędza.

Możesz przypraw suchych i zmielonych użyć, zwłaszcza zimą albo gdyś Zimnem (hán) dotknięty, lubo świeżych i tuż przed gotowaniem właściwie sprawionych, tak by przedwcześnie narychtowane walorów swych cennych nie straciły. 

I tak na przykład, świeże kłącze imbiru obmyć musisz najpierw pod bieżącą wodą i ze skórki wierzchniej obrać. Dla właściwego smaku i aromatu nadania oraz rozgrzania nie mniej solidnego, kawałek wielkości pół kciuka wystarczy, któren przed dodaniem do potrawy na cienkie plasterki lub słupki posiekać należy. Owoc kardamonu w moździerzu roztłuc można z oliwkowego oleju odrobiną, bądź w prasce ręcznej zmiażdżyć. Korę cynamonowca dać w kawałku można, lecz szkoda jej, więc sproszkowanej szczyptę sypnąć lepiej.

Jeśliś niedoborami Yin dotknięty, w których Niedoborowe Gorąco (xu re) w organiźmie spustoszenie sieje, odrobinkę wspomnianych przypraw zastosować szczerze radzę, albo całkiem z nich zrezygnować dla dobra własnego, względnie jednego tylko użyć, rzekłbym symbolicznie co najwyżej. 

Troszeczkę wody mineralnej odmierz lub nieco soli kamiennej nie warzonej przygotuj, tak byś w element Wody przejść swobodnie zdołał. 

Potem by Drewnu zadość uczynić, ćwiartkę plasterka cytryny wykrój albo ósemkę jabłka zetrzyj na tarce na talerzyk szklany. 

 

Z Gorzkim smakiem, podobnie jak z Ostrym i Kwaśnym, ostrożnie poczynaj, by potrawa szpetności w ustach nie nabrała i odrażającą dla podniebienia się nie stała. Z gorzkich dodatków polecić mogę exempli grata ostryżu kłącze mielone lub takież kozieradki nasienie, bądź mniszka lekarskiego korzeń, lecz jak wspomniałem ostrożnie i z dużym umiarem. Polecenia godnym jest również kakao, bo choć Zimnym jest i w dół poruszającym, jak zioła trzy poprzednie, to jednak niesłychanie odżywczym. Dla zasady można nawet i liść herbaty dodać albo naszej rodzimej kawy zbożowej lub cykorii samej korzenia, byleby tylko w element Ognia wejść, na szwank potrawy smaku zbytnio nie wystawiając. 

Na koniec, coś Słodkiego miej pod ręką, byś pełny Cykl przeszedłszy, w Ziemi elemencie mógł go zakończyć. Dla poprawy i wzmocnienia smaków za najbardziej wskazany, uważam, będzie dodatek masła i/lub oleju roślinnego z pierwszego tłoczenia, szczególnie oliwkowego, winogronowego, kukurydzianego lub słonecznikowego. Wybór pozostawiam Tobie, choć każdy z nich w innych schorzeniach bardziej wskazanym byłby. 

Dla rozmaitości większej, miodem, pierzgą, mlekiem lub podprażoną z miodem lukrecją, potrawę nieco okrasić można, zwłaszcza dla ozdrowieńców lub ciężko chorych, wyczerpanych i przemęczonych, dzieci i młodych oraz w pełni sił, lecz intensywnie pracujących. 

Woda już wrze pod przykrywką wesoło - znaczy, że element Ognia czas najwyższy opuścić i w element Ziemi swe kroki skierować, wsypując Słodkie ingrediencje - kaszę i rodzynki. Warto, płomień zredukowawszy lub temperaturę grzania ująwszy, dać pierwej rodzynki i chwilę krótką suszki pogotować, by wywar owocowy uzyskać, któren smak poprawia istotnie. 

W międzyczasie na patelni kaszę podprażyć można. Teflonową patelnię polecam gorąco, gdyż równomiernie ogrzać ziarenka pozwala, nie powodując ich przypalenia, co na metalowej patelni często miejsce miewa. Zabieg ten, szczególnie zimową porą roku oraz osobom słabym i starszym wiekiem wskazany, wzmacnia działanie prosa, głównie Wilgoć usuwające, ogrzewające Nerki i Potrójny Ogrzewacz harmonizujące. 
 

 

Jak prażyć kaszę? Zapal palnik, postaw patelkę na ogniu (1.) i wsyp natychmiast potrzebną kaszy ilość (2.). Patelnię pokrywką przykryj (3.), lecz nie szczelnie, bo do brzegów naczynia łatwo przywiera, co sprawność pracy wyraźnie zakłócić może. Odczekaj chwilę, aż na wklęsłej pokrywki stronie drobniuteńka rosa zbierze się obficie. Zetrzyj ją suchą i nie zatłuszczoną gazą bądź szmatką (4.) z lnu lub bawełny delikatnie tkaną, z chłonności swej słynącymi, po czym przykrywkę ponownie na patelni umieść (3.). Znów odczekaj moment i powtórz czynność powyższą. Rób tak dopóty, dopóki rosa nie przestanie gromadzić się obficie na pokrywki powierzchni wewnętrznej. 
 

 

Wówczas odłóż pokrywkę na bok i ostrożnie, patelką potrząsając, syp kaszę do pyrkającego kompociku z rodzynek. 

Zamieszaj łyżką całość i w spokoju pozostaw. 

Po chwili na powierzchni brudnawa pianka pocznie się gromadzić, którą czystą łyżką zebrać należy, pod bieżącą wodą częstokroć płukaną. 

Po minutach kilku, odwaru ciepłego łyżek kilka skosztuj, dla pokrzepienia Ducha i Żołądka ukojenia żalu, poczym Ostrych odrobinę dorzuć przypraw w smaku, tak by znaleźć się natenczas w elemencie Metalu. Pamiętaj, raz jeszcze przypomnę, składników owych używaj z idącym daleko umiarem i wstrzemięźliwością, zwłaszcza latem i przy Yin, Krwi i Qi niedoborach. 

 

Znów na powrót naczynie swym poglądem obdarz, wonią potrawy nozdrza lekko nasyć, wywaru ciepłego odrobinę skosztuj i z cytryny plasterka ćwiartkę wykrojoną lub ósemkę jabłka na drobno startą dodaj. 

Zamieszać nie omieszkaj. 

Odczekaj moment jeszcze i Obieg Odżywczy Gorzkim smakiem zamknij, łyżeczkę kakao albo szczyptę zioła, smakowo do elementu Ognia przynależnego, dodając. 

Teraz, gdy wody w rondelku wyraźnie ubywać zacznie, solidnie całość na powrót zamieszaj, tak by do góry nogami zawartość jego przewrócić i to co ewentualnie do dna przywarło oderwać. Następnie trochę masła i/lub oleju roślinnego dodaj, rozprowadzając je równomiernie łyżką w całej gotowanej masie. 

Postaraj się wody nie wyczerpać do reszty. Cienką jej warstwę na kaszy powierzchni zostaw. Ziarenka i tak ją wchłoną, lecz wolniej i spokojnie bardziej, a przez to równomierniej, co rozgotowanie najgłębszych warstw skrobiowych bielma umożliwi, kaszę czyniąc smaczniejszą, strawną łatwiej i lepiej przyswajalną. 
Jeśli ochotę masz, miodem i pierzgą kaszę uzupełnij, lecz dodać je radzę, gdy potrawa ostygnąć ździebko zdąży. Miód i pierzga bowiem moc labilnych termicznie substancyj zawierają, o wartości odżywczej i leczniczej sporej, a przy tym wyjątkowych walorach smakowo-zapachowych, które w sposób szczególny kulinarną wartość wszelakich potraw zbożowych snadnie podnoszą. 

Ot i wszystko, Czytelniku drogi. Warzenie zakończone. Potrawa do spożycia gotowa. Smacznego Ci  życzę  i powodzenia niemało, ilekroć tylko do strawy rychtunku przystąpisz.

Co zapamiętać warto, radzę:

  • istotna jest kolejność dodawanych składników, zaś odstępy czasowe między poszczególnymi przemianami nie są aż tak ważne - przejścia dokonywać można nawet jednego po drugim, uważając wszakże, by dodany składnik równomiernie, w całej masie gotowanej potrawy, rozprowadzić, najlepiej mieszając ją łyżką, przed wejściem w kolejny Element;

  • nie trzeba dokonywać pełnego obiegu w obrębie Cyklu - jeśli masz ochotę możesz poprzestać tylko na przemianie Ogień - Ziemia (tu: wrzątek - proso, rodzynki); jest to polecane zwłaszcza u osób z niedoborami Yin, małych dzieci oraz ludzi w podeszłym wieku;

  • nie należy gotować w innych Cyklach (tj. Kontrolnym, Raniącym i Wyczerpującym) - wówczas potrawa mimo, że w składzie identyczna, pod względem energetycznym zupełnie różna, może sprawić, iż po jej spożyciu poczujemy się źle;

  • potrawa ta może stanowić samodzielny posiłek albo jeden z elementów bardziej urozmaiconego śniadania - można spożywać do niej wszelkie inne artykuły żywnościowe, takie jak pieczywo, masło, twarogi, sery żółte, wędliny, konfitury, owoce, warzywa itp.;

  • kaszkę, aby silniej odżywić Yin, urozmaicić można, dodając na końcu, w elemencie Ziemi, produkty białkowe pochodzenia zwierzęcego, takie jak jajka, jogurty, serki homogenizowane, a nawet mięso - wówczas, w elementach Metalu i Drewna, warto pomyśleć o innych przyprawach i dodatkach;

  • tak przygotowaną kaszkę można jadać o każdej porze dnia, na ciepło i na zimno, przez cały rok, bez względu na wiek i stan zdrowia - zawsze smakuje, odżywia i dodaje sił;

Drogi Czytelniku, bądź świadom, że to, co przeczytałeś jest jedynie propozycją i przykładem, a podany skład potrawy to tylko jedna z nieskończonej liczy kombinacji artykułów spożywczych, jakie można zestawić zgodnie z regułami teorii Pięciu Przemian w ramach Cyklu Odżywczego. Możesz gotować tak jak napisałem. Możesz gotować tym czym opisałem. Możesz gotować to, co zaproponowałem, ale... 

...nie musisz. Mówiąc prościej, proso możesz zastąpić innym zbożem, rodzynki innymi suszkami, imbir, kardamon i cynamon innymi pikantnymi przyprawami, zimną wodę lub sól czymś innym, słonym w smaku, cytrynę lub jabłko czymś innym, cierpkim w smaku, i wreszcie ostryż, kozieradkę, mniszek, herbatę, kakao lub cykorię innym gorzkim ziołem. Tak jak nadmieniłem na wstępie, potraktuj to, co przeczytałeś jak rodzaj ściągawki, z pewnej uniwersalnej formuły. Ściągawki, która ma ułatwić Ci rozwiązywanie wszelkich, nawet najbardziej skomplikowanych zadań, z użyciem tej formuły. Niech ten przepis będzie dla Ciebie zachętą do kolejnych, już bardziej samodzielnych, prób gotowania, czy szerzej, przygotowywania jedzenia w ogóle. Możesz ten przepis potraktować dosłownie, możesz jednak swobodnie go zmodyfikować, uzupełnić lub całkowicie zmienić, tworząc coś zupełnie oryginalnego w oparciu o Cykl Odżywczy i teorię Pięciu Smaków

Zauważ na koniec. Im bardziej jest coś uniwersalne, tym bardziej jest labilne oraz skłonne do kompromisu i zdolne do adaptacji. Tym łatwiej i dokładniej dopasowuje się do wszystkiego. Tym lepiej i sprawniej ze wszystkim harmonizuje i współgra. Wu xíng jest tego doskonałym przykładem. Możesz powiedzieć Pięć Smaków, Pięć Przemian, Pięć Elementów i jest to wciąż to samo. Choć brzmi inaczej dotyczy wciąż tego samego. Pamiętaj, postępując zgodnie z teorią Pięciu Przemian pozostajesz zawsze w zgodzie z Naturą i jej prawami, których teoria ta jest przedstawicielem.


MIROSŁAW MAZUR

, ur. 1974, absolwent Wydziału Farmacji Collegium Medicum UJ, autor artykułów:  "Ziołoleczenie bólu głowy", "Ziołolecznictwo europejskie", "Fitoterapia a przeziębienie";  monografii o owocu głogu - "Shan Zha", monografii o liściu podbiału "Kuan Dong Hua"; współredaguje "Zwierciadło Medycyny"; publikował również w "Wiadomościach Zielarskich".

miroslaw.mazur@chinmed.com